XX wiek przyzwyczaił nas do konsumpcjonistycznego stylu życia. Jednorazowość produktów i ich opakowań stała się oczywistością, a ewentualne konsekwencje – były lekceważone. Obecnie takie podejście do naszej planety zmienia się w skali globalnej, jak i lokalnej. Jak jednak jest z realizacją deklaracji w praktyce? Niestety, wedle szacunkowych danych rocznie statystyczny Polak produkuje rocznie około 300 kg śmieci (wyniki są zróżnicowane w zależności od województwa). Dzikie wysypiska i zaśmiecane tereny zielone to rzeczywistość wielu dużych polskich miast.
Przykładowo, podczas tegorocznej wrześniowej akcji sprzątania praskiego brzegu Wisły w stolicy zebrano aż 500 kilogramów różnego rodzaju śmieci. A to przecież jedynie część obszarów zielonych miasta. Więcej na temat tego wydarzenia można znaleźć pod adresem https://pl.coca-colahellenic.com/pl/nasze-historie/sprzątanie-świata-z-wolontariuszami-firm-systemu-coca-cola/. Plagą pozostają jednak nie tylko zaśmiecone rejony w granicach miast, ale i obszary wiejskie, czy leśne.
Czysty las = bezpieczny las
Zaśmiecone obszary to nie tylko problem natury estetycznej. Mimo, iż dzikie wysypiska są systematycznie likwidowane – to z roku na rok liczba eliminowanych składowisk, z których i tak trzeba zebrać dziesiątki tysięcy ton odpadów – wzrasta. Warunki, w jakich śmieci są składowane generują poważne zagrożenie – toksyczne substancje przenikają do gleby czy wód gruntowych, a w konsekwencji także do wody pitnej. Odpady mogą też zagrażać życiu dzikiej zwierzyny (odłamki szkła, elementy z aluminium czy metalu, a nawet torebki foliowe – wszystko to śmiercionośne pułapki).
Recycling – na ratunek ekosystemowi
Zaburzenie równowagi ekosystemowej jest równie dobrze widoczne w miastach – gdzie drzewostany ulegają uszczupleniu, a rozkładające się odpady stwarzają „idealne” warunki do rozwoju grzybów i bakterii chorobotwórczych. Nie wspominając o coraz częstszych plagach insektów czy gryzoni.
W ostatnich miesiącach w wielu gminach zapanował chaos związany ze zmianami w procesie wywożeniu odpadów. Bardziej rozbudowane zasady segregacji wprowadzone odgórnie nie wszędzie spotkały się ze zrozumieniem mieszkańców. Stąd też – akcje sprzątania, jak i akcje edukacyjne podejmowane przez wolontariuszy są niezwykle istotne. A recycling? Cóż – bez niego naprawdę w niedługim czasie planeta może zamienić się w jedno wielkie wysypisko:
- torebki foliowe rozkładają się od 100 do 400 lat – tutaj rozwiązaniem jest ich całkowite zastąpienie torbami materiałowymi lub papierowymi;
- styropianowe tacki potrzebują na ten cel aż 500 lat;
- dla butelek PET okres rozkładu może wynieść nawet 1000 lat – pozytywnym aspektem jest jednak to, że utylizacja takich butelek pozwala na ich powtórne wykorzystanie. Z butelki PET mogą powstawać nawet tkaniny;
Jeżeli dodamy, że rocznie na świecie kupuje się niemal 490 miliardów samych tylko butelek plastikowych – łatwo dostrzec skalę problemu. W Polsce przeciętny obywatel zużywa nawet 400 foliowych torebek rocznie.
Rozwiązanie nasuwa się samo: edukacja, kooperacja, wolontariat – tylko wspólnymi siłami możemy uratować planetę, lub chociaż opóźnić katastrofę ekologiczną, która wydaje się nieuchronna. Zmiany, nawet niewielkie, to jedyne wyjście.
Leave a reply